Witam wszystkich po świętach!
Dziś opisuję autograf, który przyszedł do mnie 23 grudnia 2013 roku. Jest on od Pana Witolda Pyrkosza. Posiadam juz podpis Pana Witolda, ale bardzo chciałam mieć podpisane zdjęcie z Janosika.
Bardzo cieszę się, że dostałam ten list:)
życzę wszystkim czytelnikom SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU i spełnienia wszystkich marzeń!!!
poniedziałek, 30 grudnia 2013
wtorek, 24 grudnia 2013
Mariusz Jakus
Wesołych Świąt wszystkim życzę :)
Dziś notka o kolejnym polskim aktorze, a mianowicie o Panu Mariuszu Jakusie. Niedawno wysłałam do niego list z prośbą o autograf razem z kopertą i znaczkiem zwrotnym oraz dwoma zdjęciami, a wczoraj przyszła odpowiedź :) bardzo się cieszę, bo bardzo lubię tego aktora :)
szkoda tylko, że zdjęcia podpisane są na odwrocie :( ale dodatkowo dostałam jedno zdjęcie od Pana Mariusza z dedykacją dla mnie :) bardzo się cieszę :)
Życzę wszystkim kolekcjonerom i nie tylko dużo zdrówka, szczęścia i miłości, spełnienie marzeń, spędzenia tych świąt w gronie najbliższych i zdobycia w najbliższym czasie wymarzonych autografów. Ja mam takich kilka :) (no dobra kilkanaście heheheh)
WESOŁYCH ŚWIĄT
Dziś notka o kolejnym polskim aktorze, a mianowicie o Panu Mariuszu Jakusie. Niedawno wysłałam do niego list z prośbą o autograf razem z kopertą i znaczkiem zwrotnym oraz dwoma zdjęciami, a wczoraj przyszła odpowiedź :) bardzo się cieszę, bo bardzo lubię tego aktora :)
szkoda tylko, że zdjęcia podpisane są na odwrocie :( ale dodatkowo dostałam jedno zdjęcie od Pana Mariusza z dedykacją dla mnie :) bardzo się cieszę :)
Życzę wszystkim kolekcjonerom i nie tylko dużo zdrówka, szczęścia i miłości, spełnienie marzeń, spędzenia tych świąt w gronie najbliższych i zdobycia w najbliższym czasie wymarzonych autografów. Ja mam takich kilka :) (no dobra kilkanaście heheheh)
WESOŁYCH ŚWIĄT
czwartek, 19 grudnia 2013
Grażyna Zielińska
Witam wszystkich!
Dziś kolejna zdobycz :) bardzo cieszę się z tego autografu, a mianowicie wczoraj przyszła do mnie przesyłka od Pani Grażyny :)
Grażyna Zielińska (ur. 1952 we Wrocławiu) − polska aktorka teatralna i filmowa.
Absolwentka PWST we Wrocławiu. W 2002 roku odznaczona została Srebrnym Krzyżem Zasługi. Od 1986 roku aktorka Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku. Obecnie mieszka w Płocku.
Do Pani Grażyny wysłałam list, kopertę zwrotną ze znaczkiem i dwa zdjęcia. Otrzymałam dwa podpisane zdjęcia, list, który zachowam dla siebie :). Dodatkowo Pani Grażyna dokupiła znaczków i wysłała list piorytetem :)
Uwielbiam takie przesyłki:)
Dziś kolejna zdobycz :) bardzo cieszę się z tego autografu, a mianowicie wczoraj przyszła do mnie przesyłka od Pani Grażyny :)
Grażyna Zielińska (ur. 1952 we Wrocławiu) − polska aktorka teatralna i filmowa.
Absolwentka PWST we Wrocławiu. W 2002 roku odznaczona została Srebrnym Krzyżem Zasługi. Od 1986 roku aktorka Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku. Obecnie mieszka w Płocku.
Do Pani Grażyny wysłałam list, kopertę zwrotną ze znaczkiem i dwa zdjęcia. Otrzymałam dwa podpisane zdjęcia, list, który zachowam dla siebie :). Dodatkowo Pani Grażyna dokupiła znaczków i wysłała list piorytetem :)
Uwielbiam takie przesyłki:)
wtorek, 17 grudnia 2013
Magdalena Walach
Witam wszystkich w dzisiejszy wieczór :)
Dzis chcę Wam zaprezentowac wczorajsza zdobycz:)
Jest mi strasznie miło, że dostałam tak szybko odpowiedź :) A mianowicie od Pani Magdy Walach, uwielbiam ja za całokształt, nie dość, że jest piękna to do tego ma wielki talent :)
Wysłałam trzy zdjęcia, kopertę zwrotną ze znaczkiem, a dostałam jedno zdjęcie więcej:) Wszystkie fotografie sa pięknie podpisane :)
Wielki sukces jak dla mnie :)
pozdrawiam wszystkich serdecznie idę pisać kolejne listy :) bo dziś miałam wypłatę heheheheh
Dzis chcę Wam zaprezentowac wczorajsza zdobycz:)
Jest mi strasznie miło, że dostałam tak szybko odpowiedź :) A mianowicie od Pani Magdy Walach, uwielbiam ja za całokształt, nie dość, że jest piękna to do tego ma wielki talent :)
Wysłałam trzy zdjęcia, kopertę zwrotną ze znaczkiem, a dostałam jedno zdjęcie więcej:) Wszystkie fotografie sa pięknie podpisane :)
Wielki sukces jak dla mnie :)
pozdrawiam wszystkich serdecznie idę pisać kolejne listy :) bo dziś miałam wypłatę heheheheh
wtorek, 10 grudnia 2013
Steve Hackett
Witam wszystkich!
Dziś notka, która dotyczy autografu znakomitego gitarzysty. Otrzymałam go jakiś czas temu, ale nie miałam czasu się pochwalić:(
Steve Hackett (ur. 12 lutego 1950 w Londynie) – angielski gitarzysta rockowy i klasyczny, znany m.in. z występów z grupami Genesis i GTR oraz z kariery solowej. Jest starszym bratem flecisty Johna Hacketta.
Dziękuję bardzo za tyle komentarzy pod ostatnim postem :)
Miłego wieczorka :)
Dziś notka, która dotyczy autografu znakomitego gitarzysty. Otrzymałam go jakiś czas temu, ale nie miałam czasu się pochwalić:(
Steve Hackett (ur. 12 lutego 1950 w Londynie) – angielski gitarzysta rockowy i klasyczny, znany m.in. z występów z grupami Genesis i GTR oraz z kariery solowej. Jest starszym bratem flecisty Johna Hacketta.
Dziękuję bardzo za tyle komentarzy pod ostatnim postem :)
Miłego wieczorka :)
sobota, 7 grudnia 2013
Tomasz Jachimek
I kolejny weekend trwa :)
dziś zdobycz z zeszłego piątku. U mnie w bibliotece gościł Tomasz Jachimek i nie mogłam opuścić tego spotkania. Było bardzo śmieszne :)
Miłego weekendu :)
dziś zdobycz z zeszłego piątku. U mnie w bibliotece gościł Tomasz Jachimek i nie mogłam opuścić tego spotkania. Było bardzo śmieszne :)
Miłego weekendu :)
czwartek, 5 grudnia 2013
Maria Gatnar-Guzy
Witam wszystkich!
Jakoś nic nie przychodzi :(
Jednak dziś był cudowny dzień, bo spotakałąm pewną Panią, która tworzy przecudne obrazy.
Pani Maria Gatnar-Guzy - od lat maluje na szkle.
Maria Gatnar-Guzy urodziła się 17 sierpnia 1923 roku w Pielgrzymowicach, jako córka rolnika Wilhelma Gatnara i jego żony Katarzyny z Kaniów. Rodzice poza niewielkim gospodarstwem posiadali dużą pasiekę, w której Maria pracowała wraz z ojcem w okresie okupacji. Zimą uczyła się prywatnie języków obcych, stenografii i pisania na maszynie.
W roku 1945 podjęła pracę w szkolnictwie, zdobywając równocześnie kwalifikacje pedagogiczne. W latach 1950-53 odbyła studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie – na kierunku geografia, po ukończeniu których została skierowana do pracy w Liceum Ogólnokształcącym Sanatoryjnym na Kubalonce w Istebnej. W roku 1958 obroniła pracę magisterską na Wydziale Biologii i Nauki o Ziemi Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1963 roku ukończyła Instytut Pedagogiki Specjalnej w Warszawie /zaocznie/. By zapoznać młodzież przybywającą na leczenie z różnych regionów Polski z folklorem Beskidu Śląskiego, założyła w 1975 roku w Zespole Szkół Sanatoryjnych na Kubalonce „Izbę regionalną”, która funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Zbieranie eksponatów do „Izby” wśród miejscowej ludności, spowodowało zapoznanie się autorki z twórczością ludową i zaowocowało tym, że po przejściu na emeryturę zaczęła malować obrazki na szkle o tematyce góralskiej.
Od 1991 roku mieszka w Wiśle. Uczestniczy w życiu kulturalnym miejscowości, jest członkinią grupy twórczej „Wiślanie”, bierze udział w wystawach organizowanych podczas „Tygodnia Kultury Beskidzkiej” i innych prezentacjach sztuki ludowej Beskidu Śląskiego.
Dziś miałam zaszczyt poznać tą przemiłą osobę :) i zrobić sobie zdjęcie :) Bardzo chciałabym mieć jej obraz w swojej kolekcji - może się uda :)
a to sama autorka :)
Postanowiłam swoją kolekcje autografów rozbudować o nowa gałąź, a mianowicie o lokalne osobowości.U mnie jest ich sporo :) Dziś pierwsza odsłona :)
Pozdrawiam serdecznie :) U Was też są tak cenne osoby?????
Jakoś nic nie przychodzi :(
Jednak dziś był cudowny dzień, bo spotakałąm pewną Panią, która tworzy przecudne obrazy.
Pani Maria Gatnar-Guzy - od lat maluje na szkle.
Maria Gatnar-Guzy urodziła się 17 sierpnia 1923 roku w Pielgrzymowicach, jako córka rolnika Wilhelma Gatnara i jego żony Katarzyny z Kaniów. Rodzice poza niewielkim gospodarstwem posiadali dużą pasiekę, w której Maria pracowała wraz z ojcem w okresie okupacji. Zimą uczyła się prywatnie języków obcych, stenografii i pisania na maszynie.
W roku 1945 podjęła pracę w szkolnictwie, zdobywając równocześnie kwalifikacje pedagogiczne. W latach 1950-53 odbyła studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie – na kierunku geografia, po ukończeniu których została skierowana do pracy w Liceum Ogólnokształcącym Sanatoryjnym na Kubalonce w Istebnej. W roku 1958 obroniła pracę magisterską na Wydziale Biologii i Nauki o Ziemi Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1963 roku ukończyła Instytut Pedagogiki Specjalnej w Warszawie /zaocznie/. By zapoznać młodzież przybywającą na leczenie z różnych regionów Polski z folklorem Beskidu Śląskiego, założyła w 1975 roku w Zespole Szkół Sanatoryjnych na Kubalonce „Izbę regionalną”, która funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Zbieranie eksponatów do „Izby” wśród miejscowej ludności, spowodowało zapoznanie się autorki z twórczością ludową i zaowocowało tym, że po przejściu na emeryturę zaczęła malować obrazki na szkle o tematyce góralskiej.
Od 1991 roku mieszka w Wiśle. Uczestniczy w życiu kulturalnym miejscowości, jest członkinią grupy twórczej „Wiślanie”, bierze udział w wystawach organizowanych podczas „Tygodnia Kultury Beskidzkiej” i innych prezentacjach sztuki ludowej Beskidu Śląskiego.
Dziś miałam zaszczyt poznać tą przemiłą osobę :) i zrobić sobie zdjęcie :) Bardzo chciałabym mieć jej obraz w swojej kolekcji - może się uda :)
a to sama autorka :)
Postanowiłam swoją kolekcje autografów rozbudować o nowa gałąź, a mianowicie o lokalne osobowości.U mnie jest ich sporo :) Dziś pierwsza odsłona :)
Pozdrawiam serdecznie :) U Was też są tak cenne osoby?????
sobota, 30 listopada 2013
Maja Barełkowska
I mamy weekend :)
dzis kolejny autograf, który zdobyłam jakiś czas temu. Prywatnie jest zoną Piotra Cyrwusa, a zawodowo jest aktorką teatralną, filmową i telewizyjną
Miłego andrzejkowego wieczoru wszystkim życzę :)
dzis kolejny autograf, który zdobyłam jakiś czas temu. Prywatnie jest zoną Piotra Cyrwusa, a zawodowo jest aktorką teatralną, filmową i telewizyjną
czwartek, 28 listopada 2013
Piotr Cyrwus
Witam wszystkich!
Co nowego u Was słychać???
U mnie pustki:( a do tego zamówiłam zdjęcia na dni teatru co sa u mnie i nie doszły :( och zła jestem bardzo:((
Dziś autograf Pana Piotra Cyrwusa. Zdobyłam je na pewnym spektaklu w moim mieście.
Miłego wieczorka życzę wszystkim :)
Co nowego u Was słychać???
U mnie pustki:( a do tego zamówiłam zdjęcia na dni teatru co sa u mnie i nie doszły :( och zła jestem bardzo:((
Dziś autograf Pana Piotra Cyrwusa. Zdobyłam je na pewnym spektaklu w moim mieście.
Miłego wieczorka życzę wszystkim :)
sobota, 23 listopada 2013
Jerzy Duda-Gracz
No i mamy weekend:)
ja ciągle się kuruję w poniedziałek do pracy, a ja nie czuję się najlepiej niestety:( ciągle kicham jestem osłabiona i mam straszny katar
a nie o tym chciałam dziś pisać :) kolejna moja perełka w kolekcji :) tym bardziej, że to z mojej dziedziny życia hehe tez maluję :) ale daleko mi do mistrza Pana Jerzego Dudy-Gracza. Bardzo się cieszę, że go w końcu zdobyłam
Marzy mi się jeszcze kilka autografów artystów, na których poluje już od dawna. Myślę, że z czasem uda mi się je zdobyć. Gdyby ktoś coś miał na wymianę lub sprzedaz prosze o kontakt :)
Miłej soboty życzę wszystkim.
ja ciągle się kuruję w poniedziałek do pracy, a ja nie czuję się najlepiej niestety:( ciągle kicham jestem osłabiona i mam straszny katar
a nie o tym chciałam dziś pisać :) kolejna moja perełka w kolekcji :) tym bardziej, że to z mojej dziedziny życia hehe tez maluję :) ale daleko mi do mistrza Pana Jerzego Dudy-Gracza. Bardzo się cieszę, że go w końcu zdobyłam
Marzy mi się jeszcze kilka autografów artystów, na których poluje już od dawna. Myślę, że z czasem uda mi się je zdobyć. Gdyby ktoś coś miał na wymianę lub sprzedaz prosze o kontakt :)
Miłej soboty życzę wszystkim.
środa, 20 listopada 2013
Szymon Sędrowski
no i chora jestem :(
kicham mam gorączkę i leżę plackiem w łóżku. Miałam dziś iść na spotkanie z Panem Mellerem i jego żoną niestety choroba mi to uniemożliwiła :( och smutno mi przez to:( Wstałam tylko na chwilkę, aby pokazać Wam moją nową zdobycz :)
bardzo, ale to bardzo cieszę się, że trafił do mojej kolekcji:)
Na jednym ze zdjęć dodatkowo jest krótka notka dla mnie :) zachowam ją dla siebie :) heheheh
Aktora tego chyba znają już teraz wszyscy :) z serialu o Annie German:) gdzie zagrał Zbigniewa Tucholskiego.
Miłego dnia
kicham mam gorączkę i leżę plackiem w łóżku. Miałam dziś iść na spotkanie z Panem Mellerem i jego żoną niestety choroba mi to uniemożliwiła :( och smutno mi przez to:( Wstałam tylko na chwilkę, aby pokazać Wam moją nową zdobycz :)
bardzo, ale to bardzo cieszę się, że trafił do mojej kolekcji:)
Na jednym ze zdjęć dodatkowo jest krótka notka dla mnie :) zachowam ją dla siebie :) heheheh
Aktora tego chyba znają już teraz wszyscy :) z serialu o Annie German:) gdzie zagrał Zbigniewa Tucholskiego.
Miłego dnia
sobota, 16 listopada 2013
Dalai Lama
Dziś mój wielki sukces :) bardzo cieszę się z wczorajszej przesyłki :))
A mianowicie :) odpisał mi Pan Tenzin Gjaco - XIV Dalajlama
Wysłałam moje dwa zdjęcia oraz kopertę zwrotną i kupon IRC. Wróciły moje dwie fotografie, które włożone zostały do pięknej tekturowej osłonki:)
Miłego weekendu życzę wszystkim :)
A mianowicie :) odpisał mi Pan Tenzin Gjaco - XIV Dalajlama
Wysłałam moje dwa zdjęcia oraz kopertę zwrotną i kupon IRC. Wróciły moje dwie fotografie, które włożone zostały do pięknej tekturowej osłonki:)
Miłego weekendu życzę wszystkim :)
środa, 13 listopada 2013
Zofia Kossak
Och post miał być wcześniej, ale niestety pojawia się dopiero teraz. Dziś kolejny autograf z mojej złotej kolekcji:)
Dziś autograf Pani Zofii Kosak :)
Dziś autograf Pani Zofii Kosak :)
Biografia
Zofia
Kossak-Szatkowska primo voto Szczucka. Jedna z najwybitniejszych
pisarek XX wieku, publicystka, współzałożycielka społeczno-katolickiej
organizacji Front Odrodzenia Polski oraz Rady Pomocy Żydom („Żegota”).
Odznaczona medalem „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata” oraz tablicą
pamiątkową w Jerozolimie.
Zofia
Kossak-Szatkowska primo voto Szczucka (1889-1968) wywodzi się z rodu
wybitnych malarzy. Jest córką Tadeusza, bliźniaczego brata Wojciecha
Kossaka i wnuczką Juliusza Kossaka. Urodzona w Kośminie nad Wieprzem,
dzieciństwo i młodość spędziła na Lubelszczyźnie i na Wołyniu, gdzie
przeżyła piekło rewolucji bolszewickiej. Swoje wspomnienia z tego okresu
opisała w „Pożodze”, która jednocześnie stała się jej udanym debiutem
literackim. Po śmierci męża, Stefana Szczuckiego, osiadła w 1923 roku w
Górkach Wielkich na Śląsku Cieszyńskim, gdzie ponownie wyszła za mąż w
1925 roku za Zygmunta Szatkowskiego, oficera WP i historyka wojskowości.
W okresie międzywojennym w Górkach Wielkich powstały jej
najwybitniejsze utwory: książki poświęcone Śląskowi (m.in. „Nieznany
kraj”, „Wielcy i mali”), utwory dla dzieci i młodzieży („Kłopoty
Kacperka góreckiego skrzata”, „Topsy i Lupus”, „Bursztyny”), opowieści
hagiograficzne („Szaleńcy Boży”), a przede wszystkim wielkie powieści
historyczne, wśród których trylogia: „Krzyżowcy”, „Król trędowaty”, „Bez
oręża”, tłumaczona na 16 języków, przyniosła jej rozgłos i znaczące
nagrody. W 1939 roku Zofia Kossak opuściła Górki Wielkie. Lata okupacji
spędziła w Warszawie. Zaangażowana w pracę konspiracyjną, redagowała
podziemną prasę, była współzałożycielką Rady Pomocy Żydom („Żegota”). Za
tego rodzaju działalność została odznaczona medalem „Sprawiedliwy Wśród
Narodów Świata” oraz tablicą pamiątkową w Jerozolimie. Przeżyła
Oświęcim („Z otchłani”), a potem Pawiak, gdzie została skazana na
śmierć. Uwolniona w lipcu 1944 roku dzięki staraniom władz podziemia,
wzięła udział w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie wyjechała z kraju i
przebywała w Anglii. Razem z mężem pracowała w trudnych warunkach na
Trossell Farm. „Wspomnienia z Kornwalii 1947-1957” wydane w 2007 roku
stanowią zbiór barwnych zapisków z tamtego okresu. Podczas przymusowej
emigracji powstało wysoko cenione przez zagranicznych krytyków i
czytelników „Przymierze”, a także „Rok polski”, i cz. I „Dziedzictwa”. W
1957 roku pisarka powróciła do Polski i osiadła w ukochanych Górkach
Wielkich. Zamieszkała w domku dawnego ogrodnika, w którym obecnie mieści
się Jej muzeum biograficzne (dwór górecki spłonął w roku 1945). Tutaj
spędziła ostatni okres swego życia, pracując wspólnie z mężem nad „Troją
Północy”, dalszymi częściami „Dziedzictwa” i innymi utworami. Pochowana
została na cmentarzu w Górkach Wielkich obok ojca Tadeusza Kossaka i
synka Julka Szczuckiego.
Informacje ze strony: http://www.zofiakossak.pl/?biografia,8
I teraz pokażę autograf :)
W książce podpisał się także mąż Pani Zofii, ale o nim będzie inna notka :)
Miłego dnia :)
niedziela, 10 listopada 2013
Kornel Filipowicz
Witam wszystkich w tą piękną niedzielę :)
Dziś autograf, który znalazłam w jednym z antykwariatów. Bardzo zależało mi na nim. Wiem, że nie ma za dużo autografów Pana Filipowicza w obiegu więc tym bardziej się cieszę, że go odnalazłam.
Kto zna tego wybitnego artystę???? Ja się przyznam, że dopiero ostatnio poznałam Jego twórczość, a to w związku z maratonem literackim jaki miał miejsce w moim mieście. Maraton został zorganizowany w 100 lecie urodzin pisarza, po nim postanowiłam zdobyć podpis Pana Kornela.
Na zdjęciach z Panią Wisławą Szymborską, z którą się przyjaźnił długie lata.
Myślę, że jeszcze kilka słów o samym pisarzu.....
Kornel Filipowicz - nowelista, powieściopisarz, scenarzysta, poeta. Jeden z najważniejszych powojennych prozaików. Mistrz małej formy, "realista metafizyczny", piewca polskiej prowincji. Urodził się 27 października 1913 r. w Tarnopolu, zmarł 28 lutego 1990 r. w Krakowie.
Uczył się w gimnazjum matematyczno-przyrodniczym w Cieszynie, gdzie poznał poetę Juliana Przybosia. Od 1933 r. studiował biologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współredagował miesięcznik "Nasz Wyraz". Debiutował drukowanym w "Zaraniu Śląskim" opowiadaniami "Zapalniczka" (1934) i wierszem w "Gazecie Artystów".
Atmosferę, w jakiej jego pokolenie dokonywało moralnych wyborów opisze w powieści "Ulica Gołębia" (1955). Pokaże w niej, co sprawiało, że lewicowość i awangarda w jego pokoleniu tak często szły ze sobą w parze.
Po kampanii wrześniowej i ucieczce z niewoli pracował jako urzędnik w kamieniołomach w Zagnańsku, w krakowskim antykwariacie, w biurze budowlanym. Konspirował w grupie "Polska Ludowa" Ignacego Fika. Wydał sporządzony w dziesięciu egzemplarzach tomik wierszy "Mijani" (1943). Aresztowany przez gestapo w kwietniu 1944 r. był więźniem obozów koncentracyjnych Groß-Rosen i Sachsenhausen.
Po wojnie zamieszkał w Krakowie, ożenił się z plastyczką Marią Jaremianką (1908-1958). Debiut prozatorski "Krajobraz niewzruszony" (1947) przyniósł mu nagrodę literacką miasta Krakowa. Współpracował z "Odrodzeniem", "Dziennikiem Literackim", "Życiem Literackim", "Tygodnikiem Powszechnym", "Odrą". W 1964 r. ponownie się ożenił - z Marią Próchnicką, historykiem sztuki.
W lutym 1953 r. Filipowicz sygnował Rezolucję Związku Literatów Polskich w Krakowie, popierającą władze PRL, które w sfingowanym procesie pokazowym skazały na karę śmierci księży kurii krakowskiej. Pod koniec 1975 r. był z kolei sygnatariuszem Memoriału 59, listu otwartego intelektualistów protestujących przeciw zmianom w Konstytucji PRL (wpisaniu kierowniczej roli PZPR i wieczystego sojuszu z ZSRR). Kornel Filipowicz i Wisława Szymborska, jego kolejna życiowa partnerka, podpisali oba dokumenty, co świadczy o drodze ich moralnych wyborów.
Na początku lat 70. pisarz znalazł się w kręgu demokratycznej opozycji i Towarzystwa Kursów Naukowych. Publikował w "Zapisie" i innych pismach poza cenzurą. Był członkiem PEN Clubu i Oddziału ZLP w Krakowie, od 1980 r. jako wiceprezes. W 1981 r. został zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika "Pismo". Po zawieszeniu ZLP w stanie wojennym i powołaniu jego reżimowej mutacji, współorganizował pomoc dla kolegów w potrzebie. Był niekwestionowanym autorytetem środowiska. W 1989 r. został pierwszym prezesem krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
W latach 80. czytał swoje utwory w miesięczniku mówionym "NaGłos". W wierszu "Przekonania" (1983), 70-letni Kornel Filipowicz wyznał:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu" napisała noblistka w wierszu o kotce pisarza. Upamiętnionej także przez Tadeusza Różewicza w "Rozmowie z Przyjacielem":
No to przejdzmy do autografu
Ale długa notka wyszła heheh :) myślę, że warto czasem coś dłuższego napisać.:)
A mam do Was zapytanie - szukacie też jakiś perełek kolekcjonerskich w antykwariatach????
Miłej niedzieli:)
Dziś autograf, który znalazłam w jednym z antykwariatów. Bardzo zależało mi na nim. Wiem, że nie ma za dużo autografów Pana Filipowicza w obiegu więc tym bardziej się cieszę, że go odnalazłam.
Kto zna tego wybitnego artystę???? Ja się przyznam, że dopiero ostatnio poznałam Jego twórczość, a to w związku z maratonem literackim jaki miał miejsce w moim mieście. Maraton został zorganizowany w 100 lecie urodzin pisarza, po nim postanowiłam zdobyć podpis Pana Kornela.
Na zdjęciach z Panią Wisławą Szymborską, z którą się przyjaźnił długie lata.
Myślę, że jeszcze kilka słów o samym pisarzu.....
Kornel Filipowicz - nowelista, powieściopisarz, scenarzysta, poeta. Jeden z najważniejszych powojennych prozaików. Mistrz małej formy, "realista metafizyczny", piewca polskiej prowincji. Urodził się 27 października 1913 r. w Tarnopolu, zmarł 28 lutego 1990 r. w Krakowie.
Uczył się w gimnazjum matematyczno-przyrodniczym w Cieszynie, gdzie poznał poetę Juliana Przybosia. Od 1933 r. studiował biologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współredagował miesięcznik "Nasz Wyraz". Debiutował drukowanym w "Zaraniu Śląskim" opowiadaniami "Zapalniczka" (1934) i wierszem w "Gazecie Artystów".
Atmosferę, w jakiej jego pokolenie dokonywało moralnych wyborów opisze w powieści "Ulica Gołębia" (1955). Pokaże w niej, co sprawiało, że lewicowość i awangarda w jego pokoleniu tak często szły ze sobą w parze.
"Związki te narzucały się nieodparcie; wszystkie najśmielsze nadzieje artystyczne i literackie w ich przekonaniu mogły być spełnione tylko w ustroju, który obali stare konwencje społeczne i przekształci kapitalistyczne, prywatne instytucje w organa społeczne narodu, powstałe dla jego dobra i podporządkowane jego potrzebom".Wpojone przez Przybosia zainteresowanie sztuką współczesną sprawiło, że Filipowicz obracał się w kręgach ówczesnej awangardy. Zaznajomił się z członkami Grupy Krakowskiej i teatru Cricot.
Po kampanii wrześniowej i ucieczce z niewoli pracował jako urzędnik w kamieniołomach w Zagnańsku, w krakowskim antykwariacie, w biurze budowlanym. Konspirował w grupie "Polska Ludowa" Ignacego Fika. Wydał sporządzony w dziesięciu egzemplarzach tomik wierszy "Mijani" (1943). Aresztowany przez gestapo w kwietniu 1944 r. był więźniem obozów koncentracyjnych Groß-Rosen i Sachsenhausen.
Po wojnie zamieszkał w Krakowie, ożenił się z plastyczką Marią Jaremianką (1908-1958). Debiut prozatorski "Krajobraz niewzruszony" (1947) przyniósł mu nagrodę literacką miasta Krakowa. Współpracował z "Odrodzeniem", "Dziennikiem Literackim", "Życiem Literackim", "Tygodnikiem Powszechnym", "Odrą". W 1964 r. ponownie się ożenił - z Marią Próchnicką, historykiem sztuki.
W lutym 1953 r. Filipowicz sygnował Rezolucję Związku Literatów Polskich w Krakowie, popierającą władze PRL, które w sfingowanym procesie pokazowym skazały na karę śmierci księży kurii krakowskiej. Pod koniec 1975 r. był z kolei sygnatariuszem Memoriału 59, listu otwartego intelektualistów protestujących przeciw zmianom w Konstytucji PRL (wpisaniu kierowniczej roli PZPR i wieczystego sojuszu z ZSRR). Kornel Filipowicz i Wisława Szymborska, jego kolejna życiowa partnerka, podpisali oba dokumenty, co świadczy o drodze ich moralnych wyborów.
Na początku lat 70. pisarz znalazł się w kręgu demokratycznej opozycji i Towarzystwa Kursów Naukowych. Publikował w "Zapisie" i innych pismach poza cenzurą. Był członkiem PEN Clubu i Oddziału ZLP w Krakowie, od 1980 r. jako wiceprezes. W 1981 r. został zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika "Pismo". Po zawieszeniu ZLP w stanie wojennym i powołaniu jego reżimowej mutacji, współorganizował pomoc dla kolegów w potrzebie. Był niekwestionowanym autorytetem środowiska. W 1989 r. został pierwszym prezesem krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
W latach 80. czytał swoje utwory w miesięczniku mówionym "NaGłos". W wierszu "Przekonania" (1983), 70-letni Kornel Filipowicz wyznał:
"Jestem człowiekiem prostymW latach 70. i 80. "chodzenie do Kornela" było znakiem przynależności do literackiego bractwa. Garnęli się do niego młodzi pisarze i zamęczali tekstami. Od 1969 r. do śmierci pisarz był związany z poetką Wisławą Szymborską, choć nie łączył ich związek małżeński.
Trwałości moich przekonań
Nie zawdzięczam wielkiej wiedzy ani wysokiemu morale
Raczej tylko uporowi i nadziei."
"Umrzeć - tego nie robi się kotu" napisała noblistka w wierszu o kotce pisarza. Upamiętnionej także przez Tadeusza Różewicza w "Rozmowie z Przyjacielem":
"[…] dzwonek do drzwiW latach 50. i 60. Kornel Filipowicz i bracia Różewiczowie często wspólnie pracowali nad scenariuszami. Reżyser Stanisław Różewicz wspominał:
to Wisława przyniosła
wędzonego śledzia
(dwa wędzone śledzie…
jeden dla Mizi
drugi dla Kornela)
czarna kocica siedzi
na biurku i patrzy mi w oczy"
"Każde spotkanie z Kornelem sprawiało, że zwykła godzina, szary dzień nabierały barwy i wyrazistości. Kiedy dziś chcę spotkać przyjaciela, sięgam po jego opowiadania. Jest w nich - szukający prawdy, pochylony nad rzeką czasu, tajemnicą świata, naturą człowieka."Życie w zgodzie z rytmem natury, zwłaszcza podczas ulubionych wypraw wędkarskich, pomagało mu spokojnym okiem objąć codzienną szamotaninę z losem zwykłych ludzi, którzy trafiali na karty jego książek. Jego kunsztownie zakomponowane opowiadania mają w sobie moc autentyku.
"Dla mnie to jest jeden z najczystszych, najwybitniejszych naszych prozaików, który swą bezpretensjonalność posunął wręcz do wirtuozerii - pisał nieskory do pochwał Jarosław Iwaszkiewicz. - Charakterystyczna jest dla Filipowicza skromność barw, pozorna szarość jego gamy. Ale malarze dobrze wiedzą, ile barwy odcieni można wydobyć z pozornie szarej palety".Autor: Janusz R. Kowalczyk, styczeń 2013.
No to przejdzmy do autografu
Ale długa notka wyszła heheh :) myślę, że warto czasem coś dłuższego napisać.:)
A mam do Was zapytanie - szukacie też jakiś perełek kolekcjonerskich w antykwariatach????
Miłej niedzieli:)
piątek, 8 listopada 2013
Wojciech Wysocki
No i mamy długi weekend :) hehehe
ja już od środy mam ten weekend, aż do środy więc mogę sobie odpocząć. Nie przyszedł żaden list do mnie niestety:( ale czekam dalej.
Od dwóch dni czeka na mnie na poczcie paczka z dwoma cenniki książkami z jeszcze bardziej warościowymi podpisami, ale o tym nastepnym razem.
Dziś autograf jaki zdobyłam ostatnio w teatrze od Pana Wojciecha. bardzo podobała mi się gra Pana Wojciecha - usmiałam się bardzo :)
Miłego weekendu i do następnej notki :) która prawdopodobnie jutro :)
ja już od środy mam ten weekend, aż do środy więc mogę sobie odpocząć. Nie przyszedł żaden list do mnie niestety:( ale czekam dalej.
Od dwóch dni czeka na mnie na poczcie paczka z dwoma cenniki książkami z jeszcze bardziej warościowymi podpisami, ale o tym nastepnym razem.
Dziś autograf jaki zdobyłam ostatnio w teatrze od Pana Wojciecha. bardzo podobała mi się gra Pana Wojciecha - usmiałam się bardzo :)
Miłego weekendu i do następnej notki :) która prawdopodobnie jutro :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)